Schudnij bez efektu jojo z Księżycem
Masz kłopoty z utrzymaniem reżymu diety? Sekstyl Urana do Księżyca (5.11) pomoże Ci utrzymać wagę i zachcianki w ryzach. Tranzyt ten wzmacnia siłę woli, na dodatek otwiera na życiowe zmiany (Uran to w końcu planeta rewolucji) i zachęca, by spróbować czegoś nowego. Skłania również do poszukiwania tego, co perfekcyjne i sięgania ku ideałom. Jeśli masz więc już po dziurki w nosie restrykcyjnych diet, a po kilku tygodniach wyrzeczeń twoje ciało zamiast pozostać szczupłym znów pęcznieje - wypróbuj te sposoby.
Efekt jojo - co to?
Kiedy w ciągu pół roku od zakończenia diety, ważysz więcej niż przed rozpoczęciem, to znaczy, że padłeś ofiarą efektu jojo. Niektórzy twierdzą, że nie istnieje coś takiego jak skuteczna dieta, bo każda dieta się kiedyś kończy. Ważniejsze od niej są zdrowe i właściwe nawyki, które pozwolą utrzymać twoją wagę na poziomie jakiego sobie życzysz.
Skąd bierze się efekt jojo?
Głównie stąd, że dieta była źle dobrana, zbyt restrykcyjna – kiedy odmawiasz sobie jedzenia dosłownie wszystkiego, co sprawia Ci przyjemność przez kilka tygodni, nic dziwnego, że potem rzucasz się na lody, ciastka i czekoladki. Jednym z fajnych sposobów na to, żeby nie wpaść pułapkę sięgania po słodycze jest to, że raz w tygodniu pozwalasz sobie na zjedzenie czegoś słodkiego. Może to być też inny kaloryczny zakazany owoc: frytki z majonezem, kieliszek czerwonego wina, makaron z krewetkami i inne tuczące, ale pyszne rzeczy.
Tycie po odchudzaniu dopada również tych, którzy wracają do złych nawyków i zarzucają ćwiczenia fizyczne, bo odchudzanie to nie tylko powstrzymywanie się od jedzenia, ale też brak ruchu fizycznego, który ma duży wpływ na metabolizm, spalanie tłuszczy i węglowodanów.
8 sposobów na skuteczną dietę
- Znajdź czas na poranną gimnastykę, która pomoże spalić nadmiarowe kalorie, ale też poruszy i limfę w ciele, pobudzi siły trawienne organizmu i pomoże zachować szczupłą sylwetkę. Jeśli nie masz na nią czasu, zapewnij sobie odpowiednią ilość ruchu w ciągu dnia. Półgodzinny spacer z domu do pracy zamiast zamiast dojazdu samochodem lub tramwajem. Marszobieg z kijkami w parku albo dłuższy spacer z psem pomogą utrzymać ciało w dobrej formie, a metabolizm na wysokich obrotach. Półgodzinna jazda na rowerze lub taniec pozwoli ci spalić 180 kcal, spacer 130 kcal.
- Śniadanie zjedz jak król – kolację jak żebrak albo wcale. Zadbaj o dobre, bogate w białko śniadanie. Przed południem organizm ma najwięcej mocy przerobowych, żeby uporać się ze strawieniem nawet dużego posiłku i spalić nadmiarowe kalorie. Jeśli rano nie zapewnisz sobie odżywczego posiłku, organizm upomni się o niego wieczorem, a po tłustej i ciężkiej kolacji na pewno przytyjesz.
- Jedz tylko zdrowy cukier. Zamiast ciastek sięgaj po duszone owoce, np. jabłka, gruszki i śliwki z dodatkiem tłuszczu roślinnego, np. oleju kokosowego. Najlepiej jeśli taką przekąskę zjesz na śniadanie lub drugie śniadanie.
- Atakom wilczego apetytu pomogą zapobiec rośliny strączkowe. Zaleca się je nawet diabetykom, dlatego, że pomagają utrzymywać poziom cukru we krwi, a co za tym idzie na stałym poziomie. Jeśli masz problemy z ich trawieniem, wybieraj te lekkostrawne. Należy do nich czerwona i żółta soczewica, z której łatwo przyrządzisz dhal.
Jedz też fasolkę - świetna będzie mała zielona fasolka mung nazwana złotą, głównie ze względu na swoje dobroczynne i odżywcze właściwości. Ugotujesz ją w 15 minut. Podobnie z drobną fasolką adzuki, która co prawda gotuje się dłużej niż mung, ale jest równie lekkostrawna i świetnie smakuje z pomidorami, jajkiem i ciemnym ryżem.
- Dbaj o jelita! Pomogą ci zachować niską wagę ciała. Dzięki ich równowadze makrobiotycznej organizm łatwo przyswoi składniki odżywcze i pozbędzie się toksyn i chorobotwórczych patogenów. O kondycję jelit zadba codzienna dawka kiszonek – wystarczy łyżka dziennie. Do tego zsiadłe mleko domowej roboty, odpowiednia ilość błonnika, który występuje w dużych ilościach w jarmużu, otrębach. Warto unikać glutenu, ale bez przesady – raz w tygodniu miska makaronu albo pajda białego chleba z ulubionym serem jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
- Nie obciążaj wątroby. Pij alkohol raz na jakiś czas, to samo z jedzeniem tłustego i ciężkostrawnego jedzenia. Przemęczona wątroba i zapchany woreczek żółciowy nie radzi poradzą sobie z trawieniem i pozbywaniem się toksyn z organizmu. Jeśli chcesz utrzymać niską wagę daj im odpocząć. Staraj się zachować co najmniej 10 godzin między ostatnim i i pierwszym posiłkiem.
- Wagę na wodzy pomoże ci również utrzymać odpowiednia ilość płynów. Każdy dzień zaczynaj od szklanki ciepłej wody z cytryną. Pij herbatki ziołowe przyspieszające trawienie, ale dopiero 20-30 minut po jedzeniu, dzięki temu nie zakłócą one procesu trawienia. Pij najpóźniej do 17, dzięki temu odciążysz nerki, które również są odpowiedzialne za pozbywanie się toksyn z Twojego organizmu.
- Rzadziej stołuj się na mieście. Zabieraj do pracy przygotowane własnoręcznie posiłki. Zamiast smażyć, piecz. Tłuszcz jest potrzebny, ale zachowa swoje właściwości zdrowotne i odżywcze, jeśli dodasz go na talerzu albo pod koniec gotowania, po wyłączeniu ognia. Do słodzenia używaj cukru kokosowego, melasy lub syropu klonowego.
tekst: MW
foto: shutterstock