Stworzył ją i opracował słynny hinduski nauczyciel duchowy Osho.
1. Połóż się lub usiądź wygodnie. Zadbaj o ciszę, ważne, żeby nikt ci nie przeszkadzał. Koniecznie wyłącz telefon, nic nie powinno cię rozpraszać. Przez chwilę „obserwuj" swoje myśli. Prawdopodobnie pojawiają się jedna za drugą i nie mają większego znaczenia. Nie staraj się ich za wszelką cenę pozbyć. Możesz powiedzieć na głos: „myślę o różnych sprawach".
2. Gdy poczujesz się gotowy, skoncentruj się na bólu. Zdaj sobie sprawę, że do tej pory robiłeś wszystko, aby go zagłuszyć, np. za pomocą tabletek. Jest to zupełnie normalne – wroga się unika. Teraz jednak zmieniasz swój nawyk. Bo od tego momentu chcesz „wejść" w ból, dotrzeć do jego przyczyny.
3. Koncentrując się na bólu, postaraj się przejść kolejno przez trzy jego fazy. Nie sposób przewidzieć, jak długo będą trwały. Na samym początku, w pierwszej fazie, poczujesz, jak ból robi się intensywny i narasta. W drugiej fazie przekonasz się, że wcale nie boli cię cała głowa, a jedynie niewielka jej strefa: kilka centymetrów, punkt.
W trzeciej fazie postaraj się w pełni odczuwać bolące miejsce, nie odpychaj wrażeń z nim związanych. Trwaj w tym stanie tyle czasu, ile potrzeba, aż poczujesz, że ból minął.
4. Nie zrywaj się, nie wstawaj, nie wykonuj gwałtownych ruchów. Pozostań w stanie głębokiego relaksu. Gdy poczujesz się gotowy, zadaj sobie pytanie: „Dlaczego bolała mnie głowa"? Musisz wiedzieć, że cierpienie nie pojawiło się bez przyczyny. Twoje ciało chciało ci coś przez to powiedzieć, wysyłało sygnał, którego nie umiałeś odebrać. Nie oceniaj odpowiedzi, którą dostałeś. Może być jasna, konkretna lub dziwaczna i abstrakcyjna. Przeanalizuj ją.
5. Nie spiesząc się, wróć do swoich czynności. Jeżeli wolisz – możesz przez chwilę poleżeć lub uciąć sobie drzemkę, nie żałuj sobie.
Rada: nigdy nie czekaj, aż ból stanie się nie do zniesienia i przejmie nad tobą kontrolę. Reaguj natychmiast, gdy tylko poczujesz, że się zbliża!
AF
fot. shutterstock