Mars w Baranie i Saturn w Koziorożcu - co nam przyniosą?
Barani impet, żar i impulsywność naprzeciw góry lodowej. Kto wygra? Zarówno Mars jak i Saturn, są w swoich własnych znakach, mają więc największą moc. Z tym, że Mars prze do przodu ruchem prostym, a Saturn cofa się, może się więc wydawać, iż jest w defensywie. Ale to opanowany strateg. Robi krok w tył, bo wie, że za plecami ma potężne wsparcie Jowisza i Plutona. Na pewno z tej walki nie wyniknie nic przyjemnego. Zmuszeni będziemy przez pięć dni zmierzyć się z ograniczeniami, zrozumieć i przeboleć fakt, że pewnych przeszkód nie da się pokonać, a niektóre cele są dla nas nieosiągalne. Uaktywnią się nie tylko starzy wrogowie lecz przypadkowe osoby, które spróbują szkodzić nam ze zwykłej złośliwości. Lepiej nie wdawać się w dyskusje i spory!
Saturn szaleje na drogach
W te dnie bądź gotowy do zmierzenia się z agresją, sarkazmem i oślim uporem. Saturn tylko czeka (a on czekać umie) na okazję, by włożyć kij w szprychy rozpędzonego Marsa. Kto więc nie zdejmie nogi z gazu, ten słono zapłaci. Oby był to tylko mandat, który wystawi Ci drogówka, idąca w tych dniach na rekord. Nie dyskutuj z przedstawicielem władzy, nie licz na wyrozumiałość. Saturn nie zna tego słowa, i każda próba negocjacji może tylko podnieść karę. Podróżujący i wracający z wakacji powinni wyjechać wcześniej, bo poza policją za każdym zakrętem czekać ich będą objazdy i utrudnienia na drodze, korki i blokady. Może strajk rolników? Nie wiadomo.
Ciche dni lub awantury w związkach
Bądź gotowy na stres, nie tylko w domu – szef wróci z urlopu zły jak osa i dokręci śrubę… Dokładnie przyjrzy się także temu, co wcześniej klepnął i znajdzie same błędy. Będzie bez litości i zapowiada się praca po godzinach, może i całą noc. Partner lub mąż oczywiście w to nie uwierzy i zacznie podejrzewać zdradę lub chęć ucieczki z domu. Zrobi awanturę albo zatnie się i przestanie odzywać. Albo wyjdzie z domu i wróci dopiero wtedy, gdy paskudna kwadratura minie. Zadzwonić do przyjaciół, wyżalić się, wypłakać, to naturalny odruch. Ale tym razem możesz się rozczarować. Nie będą współczuć, nie pocieszą. Jedni przez brak czasu, inni stwierdzą, że dramatyzujesz. A ci fałszywi z radością i satysfakcją powiedzą, że masz za swoje!
Co robić od 24 do 28 sierpnia?
Najlepiej nic! Jeśli nie będziesz w tych dniach szarżować, podejmować ryzykownych decyzji, nie zawalisz terminów, nie złamiesz zasad i nie nadepniesz nikomu na odcisk, to poza chwilowym spadkiem nastroju nic poważnego Ci nie grozi. A więc relaks, spacer, głęboki oddech i zero ryzykownych dyskusji... Życie nie zając, nie ucieknie. Serio!