Układ planet na niebie - co wróży w tym tygodniu?
Ten tydzień zapowiada się dość spokojnie i rozważnie, i to mimo zwiększającego się Księżyca. Nasz srebrny satelita idzie bowiem do pełni, która uściśli się w sobotę o godzinie 9.17 w znaku Panny. Zacznijmy jednak od początku - poniedziałek (22.02) i wtorek będą bardzo łagodne i niezmącone chaosem czy kłótniami, Księżyc rozgości się w znaku rodzinnego i spokojnego Raka. Oddaj się rozmowom w domu, dbaniu o niego. Może upieczesz ciasto albo pasztet warzywny – aromat rozgrzanego piekarnika sprawi, że poczujesz się swojsko i bezpiecznie.
W środę (24.02) przyjdzie zamieszenie, które spowoduje wpływ Luny w ognistym Lwie i opozycja Księżyca w Plutonem. Ześlą spore emocje i ważne decyzje – wiele osób zacznie się zastanawiać nad sensem życia, związku, zakładania rodziny, posiadania domu i kredytów… Czy to wszystko jest potrzebne, czy rzeczy są w stanie zapełnić pustkę w sercu…? A może lepiej być i kochać, niż tylko mieć?
Spekatakularny przełom następi w czwartek (25.02), gdy na niebie będą aż 3 mocne układy planet.
• Słońce w sekstylu z Uranem zwiastuje poważne awantury w pracy albo domu, które… dla wielu osób będą przełomowe i pozwolą podjąć ważne decyzje. Zastanów się więc, czego chcesz, a czego nie. To jest łatwiejsze niż ci się wydaje.
• Wenus, wchodząć w znak Ryb, zachęci do relaksowania się i wsłuchiwania we własne wnętrze. Dlatego postaraj się – od dziś – każdego dnia sprawiać sobie jakąś przyjemność.
• Mars w Plutonem z trygonie poprawi humor i daje zatrzyk energii. Możesz go wykorzystać, jak tylko chcesz – na sport, porządki, na seks, na rozwijanie pasji.
Za to sobotnia pełnia Księżyca w znaku Panny wyzwoli dziwną mieszankę uczuć, z jednej strony ochoty na zrobienie awantury i kompletnego przemeblowania w domu, a z drugiej na skupienie się na bliskich i przyjaciołach. Na rozmowach, słuchaniu i wspieraniu. Bo to przecież bardzo dokładny, konkretny, sumienny i odpowiedzialny znak. Jej zalety są też jej wadami, bowiem ma tak wielką chęć uczenia się, rozwijania i pomagania innym, że zaczyna krytykować i pouczać. Ba, jeszcze moralizować. Co więc wybierasz? Awanturę czy przyjacielskie wsparcie? Możesz rzucić monetą! Serio – dlateczego nie!