W wakacje łatwiej zostać wegetarianinem. Bo wtedy jest tyle warzyw i owoców, że łatwiej nam przychodzi porzucenie mięsa. Warto to zrobić. Dla zdrowia!
Podczas upałów marzymy, by schłodzić organizm. Dodajemy lód do napojów, częściej niż zwykle sięgamy także po lody oraz… warzywa i owoce! No bo po co tracić czas na smażenie gorącego schabowego, kiedy zrobienie sałatki z pomidorów i ogórków potrwa jakieś 5 minut? Ze straganów kuszą nas też skarby lata: arbuzy, truskawki, maliny.
Zawierają sporo wody i soli mineralnych, więc wspaniale gaszą pragnienie. A organizm, o czym niewiele osób wie, ochładzają też zboża: pęczak, kuskus, brązowy ryż. Mięso i tłuste sosy z kolei powodują ospałość, która w upały daje się we znaki podwójnie. Ważne jest też to, że właśnie latem owoce i warzywa są najsmaczniejsze. Więcej!
Są także najtańsze, zatem wejście w świat wegetarian nie sieknie nas tak bardzo po portfelu. Jeśli więc myślimy o bezmięsnej diecie, warto jej spróbować teraz. Tym bardziej że naukowcy coraz częściej mówią, że jest ona bardzo zdrowa.
Urlop od golonki
Stosując dietę wegetariańską, możemy mieć zdrowsze serce, ładniejszą cerę i figurę, a nawet większą pogodę ducha. A badania naukowe potwierdzają, że taki sposób odżywiania w pewnym stopniu chroni także przed rakiem i cukrzycą. Źródło wielu chorób leży bowiem w diecie opartej na czerwonym mięsie, które np. prawie dwukrotnie zwiększa ryzyko choroby stawów.
Brytyjskie Towarzystwo Lekarskie stwierdziło, że otyłość u wegetarian występuje rzadziej niż u mięsożerców, nie cierpią też oni z powodu anemii częściej niż inni. Warunek? Aby wegedieta była skuteczna, musi być prawidłowo skomponowana. Nie wystarczy wyrzucić mięso z jadłospisu i non stop jeść kanapki z żółtym serem...
Czym zastąpić schabowego?
Przede wszystkim bogactwem innych składników. Bo urozmaicone menu pozwala ustrzec się przed niedoborem witamin i minerałów. Przede wszystkim zwracajmy uwagę na ilość białka. Dziennie musimy go zjadać gram na każdy kilogram masy ciała. Białko znajdziemy w soi, fasoli, soczewicy, grochu, kaszach, razowym pieczywie. By wchłaniało się lepiej, zboża łączmy z nabiałem lub warzywami strączkowymi.
Codziennie obowiązkowo jedzmy też świeże owoce i warzywa. Te zielone (brokuły, szpinak, szczaw) zawierają żelazo, którego źle odżywiającym się wegetarianom może brakować. Tymczasem w soczewicy jest go na przykład kilka razy więcej niż w mięsie! Łączmy jednak żelazo z produktami bogatymi w witaminę C (cytrusami, kapustą kiszoną), wtedy lepiej się wchłonie.
W codziennej wegediecie nie może też zabraknąć nabiału ani jego przetworów (jogurty, mleko, sery). Produkty te są bogate w wapń, białko i witaminę B12. Szczególnie ta ostatnia jest ważna dla wegetarian, bo występuje tylko w produktach zwierzęcych, a organizm potrzebuje jej do produkcji czerwonych krwinek.
By nie groziły nam jej braki, wystarczy jednak zjeść dziennie dwa jajka lub dwa plasterki żółtego sera. Tylko co z naszą dietą, kiedy skończy się lato? Po dwóch miesiącach niejedzenia mięsa łatwiej jest na stałe przejść na wegetarianizm. A pyszne jesienne warzywa i owoce utwierdzą nas tylko w bezmięsnym menu!
Agnieszka Kowalik
Czy jedząc ogórki kiszone, jesteśmy szczęśliwsi? W pewnym sensie tak! Zobacz, na czym polega magia fermentacji
Kiszonki, niegdyś podstawa wiejskiej spiżarni, wracają jako żywność prozdrowotna oraz element duchowej praktyki. Fermentacja to swoista magia przemiany, gdzie pod wpływem czasu, ciszy i niewidzialnej pracy bakterii coś zwyczajnego staje się czymś niezwykłym. „To, co żywe i kwaśne, oczyszcza umysł i ciało” – mówi ajurwedyjska maksyma.
Czytaj dalej >