1. Więcej światła
Organizmem rządzi melatonina – hormon regulujący cykl okołodobowy – porę snu i aktywności. Jego ilość zwiększa się, gdy jest ciemno. A jego nadmiar sprawia, że w czasie słotnej jesieni chce się ciągle spać. Z tym trzeba walczyć! Dlatego jeśli wyszło słońce, pokonaj lenistwo i wyjdź na spacer.
Możesz też zainwestować w lampę do fototerapii imitującą światło słoneczne. Terapia łagodzi chandrę i radzi sobie z objawami depresji. Wystarczy przez dwa tygodnie tuż po przebudzeniu naświetlać się przez 30 minut.
Taka terapia nie jest dla Ciebie, jeśli jesteś migrenowcem, masz chore oczy, zażywasz leki, które uwrażliwiają na światło.
2. Zioła, a nie kawa
Napar z szyszek chmielu lub melisy pomoże zapanować nad nerwami. Kozłek lekarski poprawi koncentrację i jasność umysłu. Dziurawiec zawierający hiperycynę wspomoże wytwarzanie serotoniny, tj. hormonu szczęścia.
Aby poprawić nastrój, zioło to należy zażywać w formie tabletek, kapsułek ze sproszkowanym suchym wyciągiem lub jako nalewkę. Efekt jest widoczny już po 14 dniach.
Na półce z przyprawami niech zagości szafran. W starożytności był stosowany jako środek poprawiający nastrój. Współczesne badania wykazały, że ma on niemal taki sam wpływ na samopoczucie, jak niektóre substancje stosowane w leczeniu depresji.
3. Czekolada
Kawałek gorzkiej, zwłaszcza takiej, która zawiera powyżej 70 proc. kakao, poprawi humor i da zastrzyk energii. Ziarno kakaowca pozytywnie wpływa na układ nerwowy oraz wspomaga wytwarzanie endorfin (hormonów szczęścia).
To dzięki zawartości teobrominy, która pobudza, magnezu, regulującego sprawność komórek nerwowych, i fenyloetyloaminie wyzwalającej pozytywną energię.
4. Witamina D
Nazywana słoneczną witaminą, bo organizm wytwarza ją współpracując z promieniami słonecznymi. Pomaga zadbać nie tylko o kości i nie tylko w dzieciństwie. Niedobór witaminy D powoduje też chroniczne zmęczenie, zmienność nastrojów i przygnębienie.
Powinniśmy przyjmować ją przez całe życie, po kropli dziennie od listopada do kwietnia.
5. A może symulator świtu?
To urządzenie, które imituje wschód słońca poprzez stopniowe naświetlanie sypialni w czasie, gdy ty jeszcze śpisz. Z każdą minutą światło osiąga intensywniejszy odcień, a jego kulminacja jest zsynchronizowana z dźwiękiem budzika.
Symulator pomaga stopniowo obniżyć poziom melatoniny, dzięki czemu pobudki w jesienno-zimowe poranki nie są już tak przykrym przeżyciem.
Zuzanna Grat
fot.shutterstock.com.pl