Ślub, koronawirus i gwiazdy. Co czeka związki zawarte w pandemii?

Może lepiej przełożyć zaślubiny na lepsze czasy? Chyba że ktoś, tak jak Lara Gessler (Panna), nie może czekać. Córka gwiazdy TVN słynie z podejmowania spontanicznych decyzji uczuciowych. Zdążyła już wziąć ślub z barmanem i rozwieść się po kilkunastu miesiącach, ale zanim oficjalnie odzyskała wolność, chętnie pokazywała się z nowym ukochanym, ustawionym prawnikiem. Piotr Szeląg (Byk) też ma za sobą jedno małżeństwo, a do tego dziecko z aktorką – Joanną Jabłczyńską (Strzelec).

Mimo że w brzuchu Lary był już kolejny potomek kochliwego prawnika, on sam jeszcze niedawno prezentował, delikatnie mówiąc, sceptyczny stosunek do ślubu, mówiąc, że woli „rzymskie małżeństwa”. Najwyraźniej jednak zmienił zdanie, bo we wrześniu para zaręczyła się, a pobrała raz dwa, już 9 października.

W przeciwieństwie do poprzedniego ślubu Lary uroczystość była skromna, jedynie ze świadkami. Zabrakło na niej nawet jej mamy, Magdy Gessler, która bawiła na urlopie. Gdyby nie wpis na Instagramie pod zdjęciem pary, można by przypuszczać, że młodzi udali się po prostu na jesienny spacer. Ona w bardzo zwykłej sukience, on w golfie i lek-ko wymiętoszonych spodniach. Być może na wybór kreacji zabrakło czasu, bo uroczystość była „spontaniczna”– jak to u Lary…

No i w covidowym reżimie, bez tłumów, rozgłosu i lansu. Gwiazdy mrugają, że to zbliżający się wielkimi krokami poród wymusił tę spontaniczność. Kwadratury: Księżyca do Słońca i Marsa oraz Marsa i Słońca do Jowisza, Saturna i Plutona wnoszą do związku silne emocje. Niestety – negatywne. Konflikty, żale, awantury – wygląda na to, że przed małżonkami niepewna przyszłość. Mimo iż Księżyc w znaku Raka podkreśla, że obojgu będzie bardzo zależeć na córeczce, która zdążyła urodzić się niedługo po ślubie, mało prawdopodobne, by z takim małżeńskim horoskopem dali radę żyć razem jako szczęśliwa rodzina pod jednym dachem.

Joanna Przetakiewicz - Ślub w trygonie Wenus

To było akurat wesele z przytupem i kreacjami, a nawet w dwóch aktach. Nic dziwnego. Joanna Przetakiewicz (Strzelec) i Rinke Rooijens (Ryby), od dawna gruchający jak dwa gołąbki, planowali ślubną ceremonię z wielką pompą w słonecznej Helladzie. W poprzek ich marzeniom stanęła pandemia i urzędnicy, którzy odmówili wyjazdu.

Była partnerka Jana Kulczyka i były mąż Kayah pobrali się więc w podwarszawskiej willi. Zaproszeni goście ponoć do końca o niczym nie wiedzieli. Nawet fryzjer czeszący projektantkę był przekonany, że układana cztery godziny fryzura ma być do sesji zdjęciowej. A tu proszę! Biały orzeł, urzędnik w łańcuchu i obrączki! I znacząca zmiana nazwiska – od 29 września Joanna nazywa się Rooijens.

Właścicielka La Manii nie byłaby jednak sobą, gdyby zrezygnowała z „eventu życia”, czyli wielkiego greckiego wesela. Z mężem zapakowali więc gości do prywatnego samolotu i polecieli balować do luksusowego hotelu w kraju Afrodyty, gdzie ograniczeń weselnych było wtedy brak. Na wszelki wypadek gościom zafundowali test na koronawirusa. A potem hulaj dusza! Impreza na bogato, kwiaty, baloniki, basen i aż trzy weselne kreacje.

Było romantycznie, jak w bajce. Inaczej nie mogło z Księżycem w Rybach, który zbliżał się do koniunkcji z Neptunem. Faktycznie jest wielka namiętność i szalona miłość, jaka zdarza się w bajkach. Informuje o tym ślubna Wenus w gorącym trygonie z Marsem. Trudno o lepszy aspekt dla nowożeńców. Lecz czy starczy jej na całe życie? Liczne kwinkunksy w horoskopie – Słońca z Księżycem i Uranem oraz Wenus z Jowiszem i Saturnem – zapowiadają, że od nadmiaru słodyczy może w końcu zemdlić każdego…

Martyna Wojciechowska - pandemiczny ślub w nowiu w Wadze

Jedną, bardzo prostą sukienkę założyła Martyna Wojciechowska (Waga), gdy wraz z Przemkiem Kossakowskim (Baran) powiedzieli sobie TAK. Para podróżników zamiast na krańcu świata, postanowiła pobrać się w sekrecie w Markach pod Warszawą. W dodatku... w stodole. Dopiero 16 października, już po wszystkim, pochwalili się swoim szczęściem w sieci.

Życzymy z całego serca wszystkiego najlepszego, bo Martyna i Przemek ulepieni z jednej gliny i wydają się idealnie do siebie pasować. Tylko czy ślub, a zwłaszcza covidowy, to dobry pomysł? Nów w Wadze co prawda błogosławi nowożeńcom, ale w tym roku towarzyszą mu bardzo trudne, wręcz paskudne aspekty od Marsa oraz Jowisza, Saturna i Plutona. Nie będzie to więc spokojne, zgodne małżeństwo, jak i żadne inne wzięte w tym czasie. Będą dni i noce pełne ognia, ale i rywalizacji i skakania sobie do oczu, częste wyprowadzki… Mimo głębokiego uczucia, które podkreśla trygon Wenus z Jowiszem i Plutonem, trudno będzie im dłużej wytrzymać ze sobą. Chyba że oboje poświęcą się własnym pasjom, widując się tylko od czasu do czasu.

Wszystkim trzem dzielnym parom życzymy powodzenia i dawania sobie nawzajem wiele wolności i niezależności – wtedy miłość będzie kwitła i kwitła!

tekst: Katarzyna Owczarek