Leon XIV jest spod znaku Panny
Pierwszy Amerykanin na piotrowym tronie urodził się pod znakiem Panny i ma wszystkie typowe dla niej cechy. Trzeźwy umysł, skrupulatność, dbałość o protokół, pokorę oraz pracowitość. A zwłaszcza imponujący intelekt. Mało kto wie, że zanim został duchownym, skończył studia matematyczne, ma dyplom z filozofii, teologii i prawa kanonicznego. Nie powinna również dziwić znajomość pięciu języków, bo Panna uwielbia się uczyć.
Nie zapomina także o zdrowiu, którego gwarancją jest aktywność fizyczna. W Chicago jako kardynał regularnie (jak to Panna!) uczęszczał do siłowni, grywał w piłkę, a przede wszystkim w tenisa. To jedna z rzeczy, które łączą go z papieżem Janem Pawłem II, z którym miał okazję kilkakrotnie się spotkać. On także był wielkim miłośnikiem sportu.
W znaku Panny znajduje się nie tylko Słońce nowego papieża, ale także Wenus i Mars. Nie znamy godziny jego urodzenia, ale wiele wskazuje, że Księżyc w horoskopie urodzeniowym też ma w Pannie. Gdyby urodził się rankiem, byłby on w Lwie, lecz nie pasuje to zupełnie do jego skromności. Panna nie pcha się na afisz, odrzuca pychę i pozory, nie dba o zaszczyty i dobra materialne. Przyszły papież spędził wiele lat na misji w Ameryce Południowej, wśród prostych, ubogich ludzi, będąc tak naprawdę jednym z nich.