Chcesz poznać charakter zodiakalnego Strzelca? Oto, co mówi o niej astrologia ezoteryczna. W tym artykule:
- Strzelec kocha wolność, ale łatwo może się zagubić
- Centaur czy jeździec - dwa oblicza charakteru Strzelca
- W tradycyjnej astrologii Strzelcem włada Jowisz
- Od instynktu do intuicji: tą drogą musi iść Strzelec
- Ziemia, wyższy rządca Strzelca
- Księżna Diana Spencer - Ascendent w Strzelcu wskazał powołanie
Pomimo rosnącej ciemności i ubywającego dnia, wraz z wejściem Słońca w znak Strzelca narasta w nas entuzjazm i nadzieja. Wydaje się to być dość paradoksalne, bo aura końcówki jesieni i początku zimy bynajmniej nie nastraja optymistycznie. Jednak gdy zaczniemy powoli sięgać do korzeni Strzelczego archetypu, z łatwością zrozumiemy, z czego wynika ta wyjątkowa lekkość bytu.
Strzelec zajmuje wyjątkowe położenie na mapie całej zodiakalnej krainy. Podczas gdy Skorpion reprezentuje nasze wewnętrzne bagniste, zamglone doliny, krajobraz Strzelca ma już zupełnie inny charakter. Przypomina on rozległe połacie soczystych równin, skąpanych w świetle wschodzącego w oddali słońca. Po stoczonej w mroku podświadomości mozolnej walce z własnymi demonami wizja niczym nieograniczonej wolności wydaje się wyjątkowo ekscytująca!
Strzelec kocha wolność, ale łatwo może się zagubić
Wzmocnieni Skorpionim doświadczeniem oraz uodpornieni na wszelkie przeciwności losu spoglądamy na rozpościerające się wkoło krainy z niespotykanym wcześniej życiowym apetytym. Ten równinny krajobraz symbolizuje nieskończoną ekspansję; potencjalni wrogowie, tak liczni w Skorpionie, znikają z pola widzenia, a na ich miejsce pojawiają się nowe niezbadane szlaki i perspektywy.
Łatwo jednak jest się zachłysnąć tą wizja wolności i pogubić się w mlekiem i miodem płynącej krainie! Bez drogowskazów rozmiłowany w radościach życia Strzelec może z łatwością zabłądzić w iluzorycznej mgle własnego entuzjazmu.
Zaabsorbowany własna wolnością, nie będzie już tak często spoglądał w dal. A to właśnie tam, w oddali widoczny jest prawdziwy cel jego podroży: wyrastający na horyzoncie potężny górski szczyt: szczyt jego najwyższych aspiracji. Jest to kraina Koziorożca, która dumnie wznosi się nad równinnym krajobrazem. Aby nie stracić go z pola widzenia galopujący przez życie Strzelec musi co jakiś czas spoglądać w gore. To ten kierunek okazuje się być najważniejszym drogowskazem nadającym jego życiu prawdziwy sens.
Widzimy to w symbolu jego znaku: przedstawiony jest w postaci strzały tak wypośrodkowanej, by zawsze wskazywała drogę na szczyt. Na jego zdobycie przyjdzie jeszcze czas (Koziorożec); dla Strzelca najważniejszym wyzwaniem jest zaplanowanie samej podroży prowadzącej do ostatecznego celu.
Centaur czy jeździec - dwa oblicza charakteru Strzelca
Silny akcent Strzelca oznacza, że to ziemskie doświadczenia są kluczem do poszerzania świadomości. Z charakterystycznym dla siebie rozmachem i łatwością Strzelec napina swój łuk (symbol umysłu), by oddawać strzał za strzałem (symbol myśli, mentalnej aspiracji).
Jednak często w ferworze ekscytacji żadna ze strzał nie trafia do celu; upojony swą potrzebą wolności Strzelec traci panowanie nad łukiem. Zaczyna przypominać znanego z hulaszczego trybu życia mitologicznego centaura, pół człowieka – pół konia. Jego symbolika jest wyjątkowo obrazowa, gdyż to właśnie na tym etapie Strzelec dosłownie daje się ponieść swojej zwierzęcej, często żądnej ziemskich przyjemności, naturze.
Gdy instynkty stają się głównym motorem napędowym życia, dzierżona w rękach umysłu umiejętność wyznaczania wyższych celów (łuk) staje się po prostu zbędna. Zataczając błędne koła na równinach pełnych możliwości, Strzelec zaczyna popadać w często przypisywany mu fanatzym. Nie spogląda już w dal; nowe szlaki, a tym bardziej szczyty aspiracji, nikną z pola widzenia. Jego pochylona w dół głowa dostrzega tylko własne ścieżki, które wydeptał na równinach ziemskich przyjemności. Centaur mylnie utożsamia je z wolnością.
Reprezentująca archetyp Strzelca symboliczna strzała nie wskazuje jednak na równiny. Gotowa do wystrzału, celuje prosto w wyższe, duchowe pojmowanie rzeczywistości. To właśnie tam wznoszą się szczyty prawdziwych ideałów, wzorców i cnót (Koziorożec). Zauważając ich kształty majaczące nad horyzontem, Strzelec z podporządkowanego swej zwierzęcej naturze centaura powoli zmienia się w aspirującego do wyższego celu jeźdźca. Aby nie zboczyć z trasy, musi okiełznać galopujące instynkty i nadać im konkretny kierunek.
Z podniesiona głową, skoncentrowany na wyższych celach, rozpoczyna swa wędrówkę. Tym samym kusząca zieleń fizycznych uciech, tak droga centaurowi, dla jeźdźca staje się jedynie tłem dla jego najważniejszej podroży: odnalezienia prawdziwego sensu życia.
W tradycyjnej astrologii Strzelcem włada Jowisz
W astrologii tradycyjnej najważniejszą planetą przypisywaną Strzelcowi jest Jowisz. Znany ze swojego rozmachu, rządca tego archetypu stał się ulubieńcem większości astrologów. Często upatrują oni w tranzytach Jowisza momentów wzmożonej pomyślności. I nie ma się czemu dziwić, gdyż Jowisz potęguje wszystko, czego dotknie. Jego głównym zadaniem w roli władcy Strzelca jest znaczące rozciągniecie horyzontów naszego poznania. Będąc patronem uczonych, filozofów i podróżników podkreśla potrzebę ciągłego poszerzania ludzkiego doświadczenia.
Jednak to czy poszerzamy horyzonty w czterech ścianach wyższych uczelni, w niezliczonych podróżach szlakami starożytnych kultur, czy też – jak w przypadku centaura – na mocno zakrapianych biesiadach nie ma dla tego ognistego archetypu najmniejszego znaczenia. Dla Strzelca rządzonego przez Jowisza liczy się bowiem tylko wzrost. Wzmożony apetyt na życie jest jedną z jego wielu odsłon.
Od instynktu do intuicji: tą drogą musi iść Strzelec
Sposób w jak rozmach Jowisza zamanifestuje się w życiu Strzelca zależy od kierunku, jaki wyznaczy on swojej ognistej strzale. W naukach ezoterycznych symbolizuje ona moc naszych myśli: emocjonalnie naładowanych sił, nadających jakość naszemu życiu.
Poszerzający swą świadomość Strzelec powoli podnosi łuk z usłanych ziemskimi uciechami niskich poziomów instynktu, by w końcu zacząć nim mierzyć prosto przed siebie. Na tym etapie za sprawą Jowisza jego horyzonty się poszerzają. Strzelec napina ognisty łuk (umysł) siłą swojego intelektu, by lepiej zrozumieć otaczający go świat.
Rozpiętość jego poznania jest tak wielka jak równiny, po których się porusza. Jego głównym motorem napędowym staje się ambicja, a celem prawda. Bywa ona jednak często mylnie utożsamiana z wiedzą gromadzoną przez intelekt, która – choć sama w sobie użyteczna – może prowadzić do częstych Strzelczych przypadłości. Może być to syndrom «wyższości intelektualnej», czy też fanatyczne przekonanie o własnych racjach.
Gdy intelekt jest przedmiotem Jowiszowej ekspansji, Strzelec często daje się uwieść iluzji zdobytej wiedzy, wchodząc w role jedynego posiadacza licencji na prawdę. Na tym etapie nie zdaje on sobie jeszcze sprawy z tego, iż to najwyższe prawdziwe poznanie leży poza granicami intelektu.