Saturn i Jowisz w końcówce Koziorożca - uważaj!
Od starożytności znaki zodiaku dzielono na małe odcinki, zwane właśnie termami. W Koziorożcu ostatnia terma, czyli końcówka znaku, ma wyjątkowo złą sławę, bo włada nią sam ponury Saturn (termy ptolemejskie) lub wściekły Mars (termy egipskie). Dlatego teraz, gdy Saturn i Jowisz przechodzą ten fragment zodiaku, czujemy albo totalne zmęczenie i zniechęcenie, albo wielką złość na wszystko i wszystkich. Niektórzy przeżywają obie te emocje jednocześnie, co jest jeszcze bardziej stresujące.
W dodatku blisko ostatniej termy znajduje się Pluton, który sprawia, że negatywne emocje ogarniają całą planetę i ludzi. Co więc możemy zrobić? Najlepiej na chwilę wyłączyć się z ambitnych zadań, bo praca będzie szła powoli, perspektywy ciągle są wątpliwe, ale wkrótce sytuacja się zmieni. Już 17.12 Saturn przejdzie do znaku Wodnika, a więc odzyskamy wiarę w przyszłość. Jowisz też już 19.12 wkroczy do Wodnika. To oznacza wielki przypływ sił i w końcu poprawę planetarnej aury.
Co robić, a czego unikać?
● Unikaj niepotrzebnych dyskusji, bo Merkury w Strzelcu kocha, kiedy wszyscy się kłócą, panikują i udowadniają sobie swoje racje. Trzymaj się z daleka od towarzyskiego magla, kiedy każdy paple, co mu ślina na język przyniesie, a nie popsujesz sobie humoru na cały dzień, albo i tydzień. Może pchać do rozwodu!!!
● Nie szalej z zakupami na zapas, nie kupuj naręcza ciuchów na promocji czy tony cukru na wiosnę. W drugiej połowie grudnia mogą być jeszcze lepsze przeceny, a moda w przyszłym roku też się zmieni. Ale jeśli widzisz coś ponadczasowego i wyjątkowego, to warto w to zainwestować. Zawsze w szary dres i białe bluzki!
● Ogranicz telewizję, portale i radio, zwłaszcza jeśli z mediów ciągle wylewa się potok straszących informacji. Bądź na bieżąco z tym, co najważniejsze, ale daruj sobie lansujących się ekspertów i polityków. Raz dziennie, przez pół godziny, wystarczy! Nie daj sobie podkradać energii dziwnymi teoriami. I czytaj horoskopy!
● Dezynfekuj ręce, noś maseczkę, ale potem posmaruj się pięknie pachnącym kremem lub balsamem. Kosmetyki łagodzą podrażnienia, ale też poprawiają humor. Spróbuj hydrolatów kwiatowych i ziołowych, a poczujesz błogość.
● Pal piękne kadzidła, białe świece, ustaw kwiaty w wazonie. To wszystko podnosi domowe wibracje.
● Medytuj w intencji uzdrowienia planety i wszystkich istot. To działa, bo koncentruje uwagę na wyższych energiach, a przez to pozwala pokonać nawet największe kryzysy i dołki.
Foto: shutterstock