Najbliższe dni zaczaruje Wenus, której dobre tranzyty podziałają na nas harmonizująco. Wyciszy tych z nas, którzy są zestresowani i zagonieni. Zmęczonym po całym tygodniu pracy doda wigoru, wycofanych i zakompleksionych natchnie iskrą nadziei i kreatywności.
W piątek Wenus będzie w trygonie do Saturna, przypisanego dyscyplinie.
Taki układ planet złagodzi wszystko, co złe i stresujące. Trygon emanuje dobrymi energiami i choć nie pociąga wielkich zmian i nadzwyczajnych ofert, to przynosi pozytywne zmiany bez wkładania w nie wysiłku. Większość spraw ruszy z miejsca bez naszej ciężkiej pracy, bo właśnie Saturn, nazywany surowym nauczycielem, nareszcie odpuści.
Co cię spotka w miłości, powróż sobie.
W sobotę, w Dzień Dziecka, Wenus znajdzie się w kwinkunksie z Jowiszem – planetą wiedzy i okazji. Kwinkunks jest tzw. małym tranzytem, nie tak potężnym jak kwadratura czy opozycja, ale dzięki temu jest mniej ekspansywny i łagodniejszy.