4 lipca. Serce nie sługa
Koniunkcja Wenus z Uranem zatrzęsie związkami. Okaże się katastrofą, ale tylko dla tych relacji, na których było już i tak sporo rys i mikropęknięć. One nie wytrzymają ciśnienia i rozpadną się z hukiem. Te udane, ale tylko nieco osiadłe w rutynie związki dostaną impuls, by skutecznie ją przełamać. Samotnym zdarzyć może się nagłe zauroczenie w najmniej spodziewanym momencie lub w najmniej odpowiedniej osobie. Ale cóż, serce nie sługa.
Zapragniemy za wszelką cenę podkreślić swą indywidualność, ubrać się bardziej kolorowo, odsłonić to i owo. Nie będziemy się przy tym liczyć ani z wiekiem, ani z żadnymi normami, ani z niczyją opinią. Kierowani silną potrzebą wyróżnienia się, możemy jednak przedobrzyć i zamiast wzbudzać podziw, zacząć szokować. Decyzja o bardziej radykalnych zmianach w wyglądzie przyjść może nagle do Byków z samego końca znaku, ale nie zawsze warto iść za impulsem. Tatuaż robi się łatwo, a usunąć go znacznie trudniej.
Ci, którzy muszą nosić uniform lub przestrzegać korporacyjnego dress code’u, będą się czuć niekomfortowo i zaraz po pracy wskoczą w coś swobodniejszego. Nie uda się kontrolować przepływu pieniędzy. Możemy wygrać zawrotną sumę, jak i równie dużo stracić.