Będziemy w jakimś rozdarciu i chaosie… szczególnie podczas pierwszej części tygodnia. Z jednej strony Jowisz w Baranie ciągle nakręca do działania i pracy, a z drugiej Słońce w Rybach nieco rozleniwi i wywoła ochotę na snucie marzeń i bujanie w obłokach. Szukaj równowagi – najlepiej w sumiennej pracy, nierozpraszaniu się i sporcie. Dzięki zmęczeniu fizycznemu nie będziesz miała siły na awantury czy plotki.
Mars nadal w Bliźniętach
Jeszcze przez kolejny miesiąc Mars będzie w Bliźniętach, więc jeszcze przez miesiąc wszyscy będziemy jednocześnie podminowani, bardzo wygadani i impulsywni. Czyli tacy gotowi do zaczepek. Jednak w tym tygodniu, gdy Mars będzie przemierzał 18, 19, 20 i 21 stopień Bliźniąt, będziemy wyjątkowo aroganccy i zbuntowani.
Nie zaczynaj awantur, nie staraj się udowadniać innym, że są w błędzie, że podejmują złe decyzje, że nie szanują siebie i dają się wykorzystywać. Co robić? Hamować dyskuje, zwłaszcza takie, w których pojawia się agresja słowna i dużo złości. Mówić innym komplementy i chwalić ich za to, co kochają robić. Jednocześnie wystrzegać się podlizywania, bo ono zawsze jest wyczuwalne i ludzie nie lubią być oszukiwani. Uprawiać sport - bo gdy jest się zmęczoną, nie ma się ochoty na żadne dyskusje, intrygi, awantury. I częściej używać form grzecznościowych – częściej dziękuj, proś o coś, przepraszaj.
Do czwartku staraj się wykonywać obowiązki odpowiedzialnie i sumiennie – w czym pomoże Jowisz w Baranie, który poprawi komunikację i ześle atrakcyjne oferty, oraz Słońce w Rybach, które wyciszy pośpiech i nerwy. Dzięki tej mieszance „dóbr”, które dostaniemy od planet, poradzimy sobie z każdym wyzwaniem.
Merkury w Rybach i koniunkcja z Saturnem
W czwartek Merkury wejdzie do znaku Ryb, a jednocześnie utworzy koniunkcję z Saturnem. Co to oznacza? Z jednej strony możesz być skłonna do podjęcia decyzji o rozstaniu i rozpoczęciu nowego życia, a drugiej – będziesz się wahać, zastanawiać i dzielić włos na czworo.
Jeśli w czwartek albo piątek poczujesz do kogoś ogromną sympatię albo namiętność – poddaj się temu. Jak? Powiedź tej osobie, co czujesz. Może cię miło zaskoczyć i wyznać to samo. Staraj się słuchać swoich przeczuć i reagować na swoje potrzeby spontanicznie – a przekonasz się, że masz doskonałą intuicję i potrafisz zadbać o siebie. Nawet jeśli na początku ktoś będzie na ciebie zły: za decyzję o rozstaniu, przeprowadzce czy adoptowaniu psa.
Decyzje zwykle są trudne, wcielanie ich w życie jeszcze trudniejsze, ale po jakimś czasie okazuje się, że były niezbędne i przyniosły nagrody. Trzymamy za ciebie kciuki – jesteś na dobrej drodze do uzdrowienia.