W ostatnie dni marca sprzeciwiają się dwa aspekty: moc energii pełni w Wadze i smęcenie Merkurego w Rybach (na dodatek w retrogradacji). Dlatego jednego dnia wszystkich będzie nosiło, drugiego z każdego kąta słychać będzie narzekanie i marudzenie. Kto nie zachorował na przeziębienie, może śmiało powiedzieć, że wygrał w lotka! Czas wyjść z tego dołka, czas powitać wiosnę na serio!
Kwiecień zapowiada się bardziej optymistycznie – idziemy do nowiu w Baranie (5.04). On spełni wszystkie marzenia. Ale jeszcze chwila – ostatni tydzień marca przyniesie kilka dobrych i gorszych wydarzeń.