Kwadratura Saturna i Urana to najważniejszy aspekt października
Saturn przebywa około 18 stopnia Wodnika, a Uran około 18 stopnia Byka. Ten napięty układ planet sprzyja radykalnym decyzjom i nagłym zwrotom akcji. Tak będzie w polityce, gospodarce, jak i w życiu codziennym. Szczególnie wrażliwe na tę kwadraturę są osoby mające urodzeniowe Słońce, Księżyc, ascendent lub Marsa w okolicy 18 stopni Byka, Lwa, Skorpiona lub Wodnika. Te znaki zodiaku mogą działać w stałym napięciu. To efekt „ukąszenia” saturnowo-uranowego, które sprawia, że niechętnie wcisną hamulce, nawet jeśli rozsądek podpowiada im co innego.
Energia Wodnika daje siłę do zmian
Pod wpływem tych emocji możemy np. zerwać związek, w którym ostatnio wystąpiły problemy, gwałtownie zakończyć jakieś przedsięwzięcie. Albo przeciwnie, uznać, że to ostatni moment na wielki remont lub kupno mieszkania czy wyrzucenie zaśniedziałych pamiątek. Uran nie lubi staroci ani „zabezpieczeń na przyszłość”, które chroni Saturn. W walce tych dwóch sił z reguły wygrywa Uran. Tym bardziej teraz, kiedy Saturn jest w uranicznym Wodniku, czyli pod jego wpływem.
Dlatego mamy dobry czas na wszelkie trudne i (nawet) bolesne reformy, których wcześniej unikaliśmy. Jest to o tyle niebezpieczne, że na przykład politykom mogą teraz przychodzić do głowy ryzykowne pomysły. Co przy trwającej za wschodnią granicą wojnie oraz panice w Europie przed nadchodzącą zimą – chociażby brakami energii – nie wróży dobrze.
Pocieszające jest, że ta kwadratura będzie już słabnąć, bo obie planety zaczną się „rozjeżdżać”. Do końca roku trochę nas jeszcze postraszą, ale później całkiem się rozejdą. I nerwowy okres, kiedy Saturn z Uranem dominowały (w latach 2021–22), wreszcie się skończy. Czy w latach 2023–24 będzie lepiej? Może nie tyle lepiej, co tempo zmian w świecie znacznie zwolni. I nie będzie już takiej paniki, jak teraz.
Neptun zwiedzie nas na manowce między 3 a 9 października
W pierwszym tygodniu tego miesiąca zaczną nas dodatkowo męczyć opozycje Słońca, Wenus i Merkurego do Neptuna i Jowisza, które przebywają po przeciwnej stronie nieba. Ciężko nam będzie się rozeznać w tym, co się wokół dzieje. Negatywne aspekty od Jowisza, a szczególnie od Neptuna, spowodują, że zaczniemy przeceniać własne siły, mylić rzeczywistość z fikcją i ulegać myśleniu życzeniowemu, np. „on na pewno mnie kocha, bo tak mi się wydaje” albo „ta inwestycja przyniesie mi ekstrazyski”. Astrologia przestrzega przed takim myśleniem!
W drugiej połowie miesiąca niemożliwe stanie się możliwe! Około 19 października (plus-minus 2 dni) chwilowo rośnie wpływ Plutona. Słońce w końcu Wagi przechodzi przez kwadraturę z nim, a w ten układ zamieszane są też Wenus, Mars i przez moment Księżyc. To typowe dni, kiedy „wiatr w oczy wieje”, kiedy jakieś przykre, chociaż konieczne sprawy trzeba załatwiać. Pozytywne jest jednak to, że przez większość miesiąca Słońce, Wenus i Merkury są w Wadze, działa więc łagodzący wpływ tego znaku i planety Wenus. Mars jest teraz stale w Bliźniętach. W tym powietrznym znaku napięcia się rozpraszają, a trudne sprawy obracają w: „pogadali, ponarzekali i poszli”.
Foto: Unsplash