Gorączkę przedświątecznych zakupów, porządków, prezentów i figurek Świętych Mikołajów na wystawach wymyślono specjalnie po to, żeby „zagospodarować” energie, które wyzwala w ludziach Słońce wędrujące w tym czasie przez ognisty znak Strzelca.
Zobaczmy, jak to wszystko się zgadza: bo tuż przed Bożym Narodzeniem Słońce wchodzi do Koziorożca – i całe to szaleństwo się uspokaja. Czyli: gdyby Świąt nie było, to, patrząc w horoskopy, trzeba by było je wynaleźć!
W tym roku przedświąteczny amok będzie większy niż zwykle, ponieważ nakręca nas nie tylko Słońce w Strzelcu, ale także Mars, przechodzący przez ten znak i pozostający ze Słońcem w koniunkcji. Obie te planety, i wraz z nimi Merkury, tworzyć będą kwadratury do Urana i Saturna, co też spokoju nie wróży. Czeka nas pośpiech, krzątanina i bieganina. Ale po kolei...
Szczęśliwe połączenie Wenus i Jowisza
Grudzień zaczyna się od koniunkcji Wenus z Jowiszem w Koziorożcu. Wpływ tej arcypomyślnej konfiguracji gwiazd odczujemy 1–6 grudnia. A ponieważ te dwie „szczęściodajne” planety spotykają się w ziemnym i pracowitym Koziorożcu, pomyślność zsyłać będą w sprawach materialnych. Można więc liczyć na szczęśliwe rozwiązania finansowych kłopotów, na „tłuste” zlecenia i niespodziewane premie. Pojawią się także okazje tanich i korzystnych zakupów. Może ktoś znajdzie wtedy cudowny sposób na wyjście z finansowego kryzysu? W tych dniach warto mieć Słońce położone w trygonie lub w koniunkcji do tej pary planet. Tak ustawione horoskopy mają osoby urodzone około 13 stycznia, 13 maja lub 15 września. To przede wszystkim Wam los zsyła te przyjemności!
Wenus i Jowisz tworzą jednocześnie pozytywne aspekty do Saturna i Urana, tych dwóch skonfliktowanych planet, których walkę (opozycję) obserwujemy tej jesieni. Oznacza to, że w tych dniach choć na krótki czas znajdzie się sposób na krążące po świecie kryzysy. W życiu jednostek będzie to zarazem czas, kiedy praca przynosi wymierne skutki, kiedy czujesz, że to co robisz ma sens, a także łatwo trafiasz na cennych pomocników, potrzebnych fachowców i dobrych doradców. Nic, tylko zakasać rękawy – i do dzieła!
Uran i Saturn, czyli sprawy na ostrzu noża
Obserwując „szczęścionośną” Wenus, nie zapominajmy o głównym bieżącym układzie planet, czyli właśnie opozycji Saturna (w Pannie) do Urana (w Rybach). Przez grudzień do tego układu będą dołączać kolejno, tworząc kwadratury ze znaku Strzelca, najpierw Merkury, potem Słońce i Mars. Oznaczać to będzie, jak wspomniałem, (jeszcze) szybsze tempo życia i nagromadzenie spraw do załatwienia, ale także spiętrzenie decyzji do podjęcia i konieczność opowiedzenia się „za” lub „przeciw” w jakichś sporach.
5 grudnia aktywny w tym układzie planet staje się Merkury, co oznacza z jednej strony przypływ pomysłów, natchnienia i różnych mniejszych i większych wynalazków – z drugiej zaś naraża nas na „ataki” jakichś gadułów i nawiedzonych, oraz na tracenie czasu na zebraniach i nasiadówkach. Uwaga: w tych dniach nie wolno zapraszać w gości osób, których choć trochę nie lubimy – bo znielubimy je jeszcze bardziej. Także nie należy zwoływać zebrań, bo przerodzą się w ogólne kłótnie. Aktywny Merkury skłania w tym czasie do podróży, które jednak będą obfitować w nieoczekiwane przygody i opóźnienia.
Merkury, Pluton i Neptun podgrzeją atmosferę
W dniach około 12–16 grudnia przez strefę oddziaływań z Uranem i Saturnem przejdą Słońce, Mars i Księżyc w pełni. Do tego jeszcze Merkury połączy się z Plutonem... Te dni będą gorące, a wydarzenia – bardzo angażujące. Do aktywnego układu planet dołączy jeszcze Neptun, który sprawi, że liczne ważne problemy staną się niejasne, ludzie będą mówić w stylu „jestem za, a nawet przeciw!”, i nie będzie wiadomo, czego ktoś naprawdę chce. Jeśli na te dni zostawisz kupowanie prezentów, to duży błąd – bo na pewno kupisz coś, co nie spodoba się „darobiorcom”.
Słońce z Plutonem tworzy ciężki nastrój
21 grudnia, w dniu zimowego przesilenia, jak co roku Słońce wejdzie do znaku Koziorożca. Ale nie co roku na początku tego znaku czyha Pluton! W tym roku Pluton „siedzi” w 1 stopniu Koziorożca, czyli czyni koniunkcję ze Słońcem, przez co nastrój tych dni będzie ciężkawy, i będzie widać, co komu leży na wątrobie. Tym bardziej Święta powinny być okazją do zgody, pogodzenia się i wyznania sobie wzajemnie różnych męczących myśli.
Na szczęście 27–28 grudnia Wenus minie Neptuna w Wodniku, który to układ planet znakomicie pomoże nam uwolnić się od zbytniego naporu tej „pospolitości, która skrzeczy”. Z tego też powodu dni między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem sprzyjają wypoczynkowi i oderwaniu się od codzienności.
31 grudnia Merkury minie Jowisza, za chwilę razem wejdą do Wodnika – i te połączone planety ześlą nam potężną dawkę optymizmu!
Horoskop na majówkę (1-4.5). W długi weekend nie zabraknie nam wzruszeń. Dopisze pogoda i towarzystwo
Wyjątkowo przyjemnie zapowiada się długi weekend. Dopisze nie tylko pogoda, ale także towarzystwo. Księżyc w Raku pozwoli wszędzie poczuć się jak w domu, a gdy 3 maja przejdzie do Lwa, będziemy świętować z rozmachem i narodową dumą. Nie zabraknie też momentów pełnych wzruszeń, które przywoła Wenus w koniunkcji z Neptunem.
Czytaj dalej >