Dzień przeznacz na pracę i domowe obowiązki, a popołudnie na randkę i dobrą zabawę.
Dzień przeznacz na pracę i domowe obowiązki, a popołudnie na randkę i dobrą zabawę.

Sejm odebrał mu już immunitet, więc wszystko jest możliwe. Tyle że najpierw musiałby wrócić z Budapesztu, gdzie schronił się pod skrzydłami swojego idola Victora Orbána (Bliźnięta). A na to się nie zanosi, bo węgierski gulasz smakuje mu bardziej niż polski żurek.