Była modelka, dziś celebrytka, której rozgłos przyniosły problemy głównie z alkoholem (a dokładnie wypadek samochodowy pod jego wpływem), od pewnego czasu regularnie chodzi do... astrolożki!
Od niej właśnie celebrytka dowiedziała się, dlaczego jej losy ułożyły się tak, a nie inaczej:
„Nigdy nie byłam osobą wierzącą we wróżby, sceptycznie podchodziłam do horoskopów. Ale teraz po spotkaniach z astrologiem okazało się, że mój układ gwiazd sugeruje albo pójście w uzależnienie, czyli takie zamglenie świata, albo w duchowość. (...) Poszukujemy, bazujemy na polu energetycznym, które każdy z nas ma. Fascynuje mnie uczenie się lepszego życia" – powiedziała w jednym z wywiadów.
Ilona Felicjańska to nie jedyna gwiazda, która korzysta z wiedzy wróżek, tarocistek czy astrologów i kieruje się w życiu ich radami.
Przypomnijmy, że na czele znanych miłośniczek ezo-ekspertów stoi Edyta Górniak. Do spotkań z wróżką przyznała się także była minister infrastruktury Elżbieta Bieńkowska.
IL
fot. shutterstock
Mamuśki z szołbiznesu. Wyjeżdżają na koniec świata, zatracają się w używkach, duszą nadopiekuńczością. To sprawka Księżyca
Martyna Wojciechowska zostawiła malutkie dziecko i wyjechała na koniec świata, Annę Samusionek odrzuciła własna córka, Ilona Felicjańska nie płaciła alimentów, Britney Spears trafiła do szpitala psychiatrycznego. Wyrodne matki? Nie! To sprawka Księżyca i kapryśnych domów w horoskopie!
Czytaj dalej >