Śmierć w horoskopie. Hyleg w stanie krytycznym
Oczywiście datę śmierci nie jest łatwo określić prostymi narzędziami. We wszystkich technikach, które mogą pomóc ją poznać, najpierw określa się planetę horoskopu urodzeniowego, która stanowi coś w rodzaju siły życiowej, czyli tzw. hyleg. Często jest to Słońce bądź Księżyc, ale zależy to od kilku wytycznych. Następnie różnymi metodami sprawdza się, kiedy hyleg będzie w krytycznym stanie – ten moment ma wyznaczać śmierć bądź ogromne zagrożenie życia.
Śmierć w horoskopie. Leszek Szuman wyliczał, ale nie ujawniał
Przewidywanie śmierci to raczej ostatnia rzecz, którą obecnie zajmują się astrolodzy, jednak techniki te nie odeszły w zapomnienie. Jeden z legendarnych polskich astrologów, Leszek Szuman, wyliczał datę śmierci dla każdego ze swoich klientów. Nie podawał jej jednak bezpośrednio, ale spisywał i odkładał zapieczętowaną na później, aby sprawdzić ją już po odejściu danej osoby. Podobno nigdy się nie pomylił. Przewidział także swoją śmierć i śmierć Kennedy’ego. Nie wiadomo jednak, jakich technik używał do wyliczeń.
Czy to oznacza, że już w momencie narodzin nasz koniec jest nam dokładnie wyznaczany? A może każdy ma kilka zagrażających życiu momentów zapisanych w gwiazdach i to, na który dzień padnie, zależy od innych czynników? Szuman spisywał tylko jedną datę. Ale wywodził się z rodziny jasnowidzów, więc możliwe, że po części jego talent do astrologii był podpierany przez silną intuicję, a nie tylko matematyczne wyliczenia i techniki prognozowania.
Śmierć w horoskopie. To skomplikowane
Bez użycia zawiłych metod ciężko jest stwierdzić, czy negatywny tranzyt planet przyniesie śmierć, czy sytuację krytyczną, z której ktoś wyjdzie cało albo taką, która poskutkuje kalectwem. Ale patrząc na kosmogramy osób, których jeden z tych scenariuszy dotknął, zdecydowanie widać jakieś zagrożenie, większe czy mniejsze. Czasami też, gdzie to zagrożenie
czyha.
Przykładowo, jeżeli płynie z planety w znaku wodnym, istnieje ryzyko utonięcia. Jeżeli Merkury jest uszkodzony, zapowiada wypadek w czasie podróży. Z kolei planety, czy to urodzeniowe, czy tranzytujące przez Domy śmierci, czyli IV lub VIII, mogą podkreślać temat śmiertelności. Uran i Mars – zwłaszcza w połączeniu – również przynoszą nagłe sytuacje, jak wypadki i katastrofy.