Horoskop dla zwierząt. Jakie są psy spod znaku Barana
Właściciele psów Baranów muszą mieć nade wszystko niezłą kondycję. Bo raczej nie poleżą sobie spokojnie na kanapie. Ich pupil uwielbia aktywność poza domem, zaraz przybiegnie z piłką, którą trzeba mu rzucić lub ze smyczą w zębach, a swą gotowość do spaceru oznajmi donośnym szczekaniem.
Psy spod tego znaku są odważne, wszędzie szukają wroga, którego można by zaczepić i wyzwać na solo. Jeśli gdzieś gryzą się psy, to prowodyrem najczęściej jest Baran. Nawet stare już i niemal bezzębne wciąż potrafią się odgryźć. Ludzi najczęściej straszą głośnym ujadaniem, ale nie atakują. Dziką frajdę sprawia im widzieć, jak inni się ich boją. Wie coś o tym listonosz, z daleka omijając domy, których strzegą.
Energia je roznosi i nie czują się szczęśliwe, zostając same w domu. Mogą niszczyć sprzęty, gryźć buty. Mają zapędy dyktatorskie – próbują zdominować człowieka i lubią same o wszystkim decydować, dlatego niechętnie poddają się tresurze. Wymagają zrównoważonego opiekuna o silnym charakterze.
Chętnie staną na czele stada, a nawet jeśli chwilowo podporządkują się swemu panu, będzie mieć wrażenie, że tylko czekają, by pozbawić go władzy. I słusznie. Plusy posiadania psa Barana to doskonała forma zdobyta na długich spacerach, joggingach, rowerowych przejażdżkach oraz nietykalność. Z nim możesz zapuścić się w najgorsze dzielnice. Nikt nie odważy się was zaczepić.
Horoskop dla zwierząt. Jakie są koty spod znaku Barana
Koty spod tego znaku to lokalne zakapiory. Poznać można je po szramach na pyskach i poszarpanych uszach. Daleko im do przytulaśnych piecuchów. Ich opiekunowie powinni mieć zawsze pod ręką zapas plastrów i wody utlenionej, bo gdy tylko coś im się nie podoba, okazują swe niezadowolenie dotkliwie drapiąc lub gryząc.
Te niezależne koty wyjątkowo nie lubią być trzymane na rękach. Co najwyżej przyjdą na chwilę, strzelą ci „baranka” i poocierają się o nogi, a potem obrócą się na pięcie i pójdą zdobywać nowe terytoria. Zawsze chadzają własnymi drogami. Nie utrzymasz ich w domu, zamknięte w mieszkaniu w bloku będą nieustannie broić, drzeć zasłonki, drapać meble, zrzucać z półek przedmioty, albo uparcie załatwiać się poza kuwetą.
Towarzystwo innych zwierząt nie zawsze tu pomaga. Jeśli nowy czworonożny przyjaciel (niezależnie, czy jest kotem czy wielkim psiskiem) nie da się zdominować, będą staczać nieustanne walki, wyrywając sobie nawzajem kłaki. Jeżeli zaś się podporządkuje, może żyć w ciągłym stresie, bo kot Baran będzie mu przy każdej okazji przypominać, kto tu rządzi, waląc łapą po łbie. Czasem nawet bez pazurów.
Horoskop dla zwierząt. W sezonie Barana koty będą znikac z domu, psy poczują się silne
Słońce w znaku Barana pobudzi zwierzęta do aktywności. Poczują wiosnę w pełnym znaczeniu tego słowa. Psy domagać będą się jeszcze dłuższych spacerów, ale nie znanymi alejkami. Ciągnąć będzie je w nowe, nieodkryte dotąd miejsca np. leśne chaszcze, gdzie na pewno chowa się coś, co można złowić lub przynajmniej pogonić.
Dlatego koniecznie zabezpiecz je przed kleszczami. Mogą nawet wypowiedzieć ci posłuszeństwo, urywać się ze smyczy i uciekać, nie reagując na komendy i przywoływanie. Kagańca też nie dadzą sobie założyć lub, gdy tylko się odwrócisz, sprytnie się go pozbędą.
Również koty będą znikać z domu na coraz dłużej, zmaleje za to okoliczna populacja gryzoni, dla odmiany wzrośnie liczba kotów, ale to dopiero za jakieś 2 miesiące. Mogą częściej walczyć ze sobą lub ulegać drobnym wypadkom, więc przygotuj się na niezapowiedziane wizyty u veta.
Koty rozpieści koniunkcja Wenus z Neptunem (1-5 kwietnia). Przejedzone (z wielkanocnego stołu nieraz coś im spadło, częściej coś zwędziły), odmówią zwykłej karmy nawet tej najdroższej, reklamowanej w TV. Nie daj się zaszantażować ani wziąć na „oczy kota ze Szreka”. Muszą zrozumieć, że Święta się skończyły.
Gdy Mars znajdzie się w koniunkcji z Saturnem (7-14 kwietnia), psy poczują się silne i pewne siebie. Zwłaszcza te mniejsze i łagodniejsze, które schodziły dotąd innym z drogi, tym razem nie okażą uległości i rzucą wyzwanie ogromnemu Brutusowi z końca ulicy. Przygotuj się na to, że będziesz musiał bronić swego dzielnego pupila, gdy okaże się, że brama tym razem nie była zamknięta.
fot. Artem Labunsky/unsplash