Czy się różni spalona Wenus od Wenus cazimi
Jeśli koniunkcja Wenus ze Slońcem jest większa niż 1 stopień (niektórzy dają tylko 17 minut kątowych) i mniejsza niż 8 stopni, to planetę, która jest przy Słońcu, uważa się za spaloną. Nie jest to nic szkodliwego, lecz sprawia, że operuje ona bardziej za kulisami. Spalona Wenus wciąż będzie pełna wdzięku, czaru i talentu, ale nie są one dostrzegane. Alternatywnie mogą być wykorzystywane poniekąd właśnie za kulisami, na przykład podczas pracy z kimś, kto jest na scenie – dosłownie lub w przenośni.
A co, gdy Wenus jest w ścisłej 1-stopniowej koniunkcji ze Słońcem? Otóż mówi się, że jest wtedy cazimi, czyli w sercu Słońca. Daje to podopiecznemu wywyższenie, ale także przynosi pewien reset. Przy każdej koniunkcji ze Słońcem planeta wchodzi w nowy cykl, więc osoby urodzone w takim właśnie czasie mają zdolność rozpoczynania projektów i przecierania szlaków.
Cykl Wenus trwa 8 lat
Jak często dochodzi do takiego aspektu? Wenus łączy się ze Słońcem raz w roku, ale w tym samym znaku – już co 4 lata. I naprzemiennie, gdy jest w ruchu postępowym i w ruchu wstecznym. Czyli przykładowo w 2025 roku utworzy koniunkcję ze Słońcem w znaku Barana w czasie retrogradacji; 4 lata temu utworzyła ją, idąc prosto; a 8 lat temu znów w czasie retrogradacji.
Czyli tak zwany cykl synodyczny Wenus to 8 lat – tyle czasu jej zajmuje, aby znaleźć się dokładnie w tym samym miejscu względem Słońca. Cykl ten jest niemalże idealny i gdyby na kole zodiaku połączyć liniami punkty, w których zachodzą koniunkcje, stworzyłoby to wzór 5-ramiennej gwiazdy.
Wenus w ruchu wstecznym uznawano za niesprzyjającą
Schodzi ona wtedy do podziemia, doznaje odrodzenia i wraca jako waleczna gwiazda poranna – tak mówi mit o sumeryjskiej bogini Inannie. Ten stereotyp nie jest jednak do końca trafny. Wenus w ruchu retro zmienia po prostu swój punkt widzenia, jest bardziej skupiona na autorefleksji i nie boi się szokować. Amy Winehouse, Charlize Theron czy Jodie Foster to kilka osób urodzonych w czasie retrogradacji.