Znaki ziemskie podchodzą do tego życiowo
– Skoro mnie stać, to dlaczego nie? – spyta Byczyca. Jak zamawia wino z restauracji, tak może zamówić też upojną noc. – Płacę i wymagam – zawtóruje jej pani Koziorożec. Ona nie ma czasu na randki, a czas to w końcu pieniądz. Umawia się na godzinę i płaci za godzinę. – Liczy się też jakość – dodaje pani Panna, która boi się przypadkowych kontaktów. Woli skorzystać ze sprawdzonej i polecanej przez inne klientki opcji.
Także Barany i Strzelce nie mają nic przeciwko
To bezpośrednie znaki, które wykładają kawę na ławę. Nie dla nich długie podchody i cały ten romantyczny spektakl, gdy wiadomo, o co chodzi. Do tematu pochodzą pragmatycznie. Skoro płacą trenerowi tenisa i masażyście, czemu nie miałyby sfinansować innych zajęć fizycznych?
Lew: pieniądze nie, prezenty tak
Gdyby spytać panią Lew, czy płaci za seks, odpowiedziałaby z oburzeniem, że nigdy, przenigdy. To uwłaczałoby jej godności i obrażało jako kobietę. Czy naprawdę jest tak nieatrakcyjna, że nie znalazłby się nikt, kto chciałby spędzić z nią noc za darmo?! Ale swojemu młodemu kochankowi w typie latynoskiego macho opłaca mieszkanie, kupuje ciuchy, kosmetyki, a niedawno podarowała nowy samochód. Lecz to nie zapłata, ona po prostu ma gest. „Wyraz wdzięczności” brzmi zdecydowanie lepiej i pozwala jej zachować twarz.
Dla wodnych znaków miłość nie jest towarem
Emocjonalne znaki wodne – Raki i Ryby – myśl o płatnym seksie wręcz odrzuca. Te panie potrzebują więzi, bliskości i miłości, a tego kupić się nie da. Skorpionica nie jest aż tak wybredna, ale jej także największą frajdę sprawia gra na emocjach. Lubi kusić, uwodzić, zdobywać, do końca nie będąc pewną, czy uda się go zaciągnąć do łóżka, czy nie. Kochanek na godziny, nawet najlepszy w te klocki, nie da jej tej satysfakcji. Traktuje więc płatny seks jako ostateczność, gdy już naprawdę nie ma innych możliwości.
Powietrzne nie lubią uprzedmiotowienia
Korzystania z tego typu usług nie wyobrażają sobie znaki, które wysoko cenią wolność i intelektualne porozumienie z partnerem, jak Wodnik, Waga i Bliźnięta. Bez tego zwyczajnie nie mają ochoty iść do łóżka. Nie godzą się na stawianie kogoś w pozycji podrzędnej, a wręcz uprzedmiotawianie go, sprowadzanie do roli wibratora. Dlatego prędzej kupią sobie gadżet, niż zapłacą za pana do towarzystwa. Zresztą dla tych, co mają swoje potrzeby, a nie szukają miłości, jest przecież tyle innych form niezobowiązujących relacji, od FwB (friends with benefits, czyli przyjacielski seks) po cyberseks czy situiationship, czyli związek na chwilę, bez poważnych planów.
fot. shutterstock