Do toksycznych partnerów największą skłonność mają znaki żywiołu Ziemi i Wody. Przywykłe do rutyny Byki, Panny i Koziorożce godzą się na bardzo wiele, gotowe są poświęcić nawet własną godność, by tylko nie opuszczać strefy „komfortu”. Zachować swój stan posiadania, nawyki i dotychczasowy styl życia. A partner jest tego kluczową częścią.
Znaki zodiaku żywiołu ziemi najczęściej trwają w toksycznych związkach
Byk za bardzo ceni to co ma i nie umie przerwać toskycznego związku
Nie zrezygnuje z partnera, nawet jeśli ten traktuje ją podle. Z dnia na dzień przymyka oko na coraz większe świństwa, toleruje coraz gorsze nadużycia. Cierpliwość i gruba skóra pozwalają pani Byk naprawdę wiele wytrzymać. Zwlekając jednak z decyzją o odejściu – „bo przecież nic takiego się nie stało” – przegapia moment, w którym jeszcze może się uwolnić. Pani Byk nie zauważa nawet, kiedy ten związek przestaje być zdrowy. Wydaje jej się, że zawsze taki był i nic się nie da zmienić.
Panna woli naprawiać, niż rezygnować z przemocowego partnera
Dlatego zamiast odejść, postanawia pracować nad związkiem. To może oczywiście pomóc w zdrowej relacji, ale z przemocowcem jest skazana na niepowodzenie. Bo stara się tylko jedna strona, czyli ona. On co najwyżej symuluje – udaje, że chciałby się zmienić, ale nic w tym kierunku nie robi. Wobec braku postępów pani Panna wzmaga wysiłki, a łatwo się nie poddaje, zwłaszcza gdy ma plan i czuje misję. Za swój święty obowiązek uważa trwać przy mężczyźnie, za którego wyszła, bo „trzeba ponosić konsekwencje swoich decyzji”. Czy na pewno?
Koziorożec z regułami nie dyskutuje
Toksyczny facet wykorzystuje tę słabość pani Koziorożec i wprowadza w domu mnóstwo zasad. Ona cierpi, ale jest zbyt ambitna i uparta, by to przyznać, nawet sama przed sobą, a co dopiero przed innymi. Ucieka więc w pracę, gdzie wyładowuje się na podwładnych, jeśli jest szefową. A często jest. Tymczasem we własnym domu pozwala ustawiać się partnerowi. Bez słowa sprzeciwu spełnia każde jego życzenie, przyjmuje nieuzasadnioną krytykę, bo szef – czyli w domu on – ma zawsze rację.
Znakom żywiołu Wody trudno uwolnić się od przemocowca
Znaki żywiołu Wody w swej naiwności wolą wierzyć w piękne słowa, niż stanąć oko w oko z brutalną prawdą. Emocjonalne Raki i Ryby mają zakodowane w genach poświęcenie, dlatego wszystko wybaczają w imię miłości. Skorpiony zaś przejawiają dziwną słabość do typów spod ciemnej gwiazdy. Wierzą, że „łobuz kocha najmocniej”.
Rak unika zmian nawet w toksycznym związku, bo boi się ryzyka
Stłamszona, nawet nie pomyśli o rozwodzie. Przecież rodzina by jej tego nie wybaczyła! Na spotkanie z koleżankami lub rodzinny obiad przywdziewa maskę szczęścia. Jej partner zresztą wówczas staje się naprawdę uroczy. Dlatego tak trudno jej pomóc. Wierzy, że skoro wciąż jest z nią, znaczy, że mu zależy. A że płacze przez niego? Może naprawdę jest przewrażliwioną histeryczką i wcale nie było tak, jak jej się wydaje?
Ryby uciekają do świata marzeń
Stąd mają skłonność do idealizowania partnera. Jeśli nawet intuicja ostrzega ją, zakochana Ryba ignoruje i bagatelizuje wszelkie sygnały. Zresztą wierzy, że zły facet zmieni się dla niej. Wybaczy największe świństwo, jeśli ten po raz siedemdziesiąty piąty przeprosi, kupi kwiaty i zapewni, że kocha. A nawet gotowa jest sama go przeprosić. Przecież tak się dla niej stara. A poza tym, widocznie taka jest jej karma…
Skorpion wie, z kim ma do czynienia, ale to powód do zerwania
I to właśnie najbardziej ją kręci. Wpada w sidła własnych żądz i emocji. Facet może być największą świnią, ale dopóki ma z nim lepsze orgazmy niż z kimkolwiek innym, nie odda go żadnej. Co to, to nie! Z zaciśniętymi zębami zniesie wszystko, jeśli tylko on wynagrodzi jej to w łóżku. Zazdrość odbiera jej rozum, więc on, by mieć kontrolę, stale utrzymuje ją w stanie niepewności i flirtuje na potęgę.
Pozostałym znakom rzadziej zdarza się ugrzęznąć w toksycznym związku, choć one również powinny uważać, bo nie są całkiem bezpieczne. Znaki Ogniste – Barany, Lwy i Strzelców – chronią odwaga i optymizm, które pozwalają im odejść z dnia na dzień, skoczyć w nieznane, zamiast kurczowo trzymać się przemocowca. Z kolei bronią znaków powietrznych – Bliźniąt, Wag i Wodników – jest racjonalny umysł, dystans oraz znajomi, którzy są w stanie przemówić im do rozsądku.
Toksyczne związki a numerologia. Która wibracja może trafić na takiego partnera?
Niektóre wibracje numerologiczne także łatwiej wpadają w sidła przemocowego partnera. To te osoby, których Liczba Drogi Życia jest parzysta: Dwa, Cztery, Sześć lub Osiem. Wibracje nieparzyste z zasady są egocentrykami, nastawionymi na swoje interesy, przyjemności, cele. Mają więcej wiary w siebie i łatwiej radzą sobie solo, nie boją się samotności. Odwrotnie wibracje parzyste – te nastawione są na tworzenie związków, a rozstanie jest dla nich dużym stresem i porażką.
Dwójka nie potrafi iść przez życie sama
Szczęśliwa i spełniona czuje się tylko z partnerem u boku. Jakikolwiek by był, byle był. Gdy ma już kogoś, trzyma się go bez względu na wszystko, wręcz stapia się z nim w jedność, zatracając swą indywidualność. Dwójkę łatwo zresztą stłamsić, gdyż jej naturalnym miejscem jest drugi plan. Dobrze jej, gdy ktoś nią rządzi, mówi, co ma robić, a nawet trochę ją ustawia.
Czwórka nie słucha swego serca
I właśnie ten pozorny racjonalizm może przywiązać ją do toksycznego partnera. Nie odejdzie, dopóki nie znajdzie naprawdę dobrego powodu. Subiektywne emocje to za mało. Ta wibracja najlepiej funkcjonuje w schematach, zapuszcza mocne korzenie i trudno ją zmusić do rezygnacji z rutyny, której partner jest częścią. Dla Czwórki lepsze znane zło niż dobro, którego jeszcze nie poznała.
Szóstkę łatwo przywiązać, oferując jej dom
A do tego, jeśli są dzieci i poczujcie stabilności, nie zdobędzie się na zmianę. Jako osoba uczciwa i szczera nie dopuszcza podejrzeń, że ukochany mężczyzna mógłby nią manipulować. Wybuchy agresji tłumaczy ciężką pracą i stresem, w którym partner żyje. Prędzej zacznie doszukiwać się winy w sobie niż w nim. Chętnie wybacza, daje kredyt zaufania i ma wysoki próg tolerancji.
Ósemkę łatwo zaszantażować materialnie
Ma wysokie wymagania. Jeśli partner zapewnia jej życie na poziomie, gotowa jest zapłacić za to każdą cenę. Nie zwykła zresztą się skarżyć, nawet gdy w środku boli, na zewnątrz sprawia wrażenie zadowolonej z życia, twardej jak stal kobiety.