Tydzień zaczniemy od obchodów niepodległości Polski. Gdy już wywiesisz flagę zerknij w niebo - tam utworzy się koniunkcja Słońca z Merkurym, która pobudzi wyobraźnię, intuicję, przyniesie prorocze sny (zwłaszcza podczas drzemki) i nakręci do gadania. Tego dnia umawiaj się z rodziną albo zadzwoń do kogoś bliskiego, z kim długo nie miałaś kontaktu. Przegadacie kilka godzin!
Od wtorku wróci codzienność, szara rzeczywistość. Dosłownie szara. W połowie listopada dni są bardzo krótkie, został bowiem miesiąc do zimowego przesilenia. Warto ten czas dobrze wykorzystać, nawet gdy chodzisz do pracy. Jak to zrobić?
Spacer nawet kilkuminutowy, czy tuż przed pracą albo na przerwie, pomoże popatrzeć na jasność i świat. Wiesz, że nawet minimalne ilości witaminy D poprawiają humor. Witamina D powstaje w organizmie wyłącznie pod wpływem promieni słonecznych, mają ją także tłuste ryby i tran, ale nie każdemu przechodzi przez gardło. Także wystawiaj buzię do nieba, nawet gdy jest pochmurno, bo promienie słoneczne i tak znajdą drogę do Ciebie.
Doceniaj rośliny za oknem, stawaj przy oknie zawsze, kiedy tylko możesz i patrz na drzewa, trawę, krzaczki. Nawet teraz, gdy potraciły liście. Nasycaj się przyrodą.
Oddychaj głęboko. Najlepiej oczywiście w parku albo lesie. Rób głębokie oddechy za każdym razem gdy jesteś tam, gdzie nie dociera smog z ulicy. Wystarczą 3-5, ale świadomie. Z wdechem unieś klakę piersiową, a z wydechem wciągnij cały brzuch do kręgosłupa, a uruchomisz przeponę do pracy. Ona bierze udział w przyśpieszaniu metabolizmu.