Nad stadionem wisi jakieś fatum...
Od samego początku wszystko się sypie: a to zaprawa wyciekała ze schodów, więc trzeba było pierwszą imprezę sportową przenieść do Gdańska (6.09.2011 – mecz towarzyski Polski z Niemcami), a to ktoś nie pomyślał, by zamknąć dach mimo zapowiadanej ulewy i na boisku zrobił się basen (jesień 2012).
Z kolei podczas meczu inauguracyjnego Euro 2012 tego dachu dla odmiany nie otworzono i ludzie w duchocie spływali potem. Całkiem niedawno zaś przerwano wyścig żużlowy, bo tor nie nadawał się do jazdy...
I wszystko to na Stadionie Narodowym, który kosztował krocie i miał być wizytówką kraju! To nic innego jak klątwa albo złe fatum!!
Postanowiliśmy ustalić, skąd te problemy. Najpierw horoskop – może były fatalne układy w chwili otwarcia stadionu 29.01.2012?
Horoskop Stadionu Narodowego
Patrzymy i oczom nie wierzymy: Słońce osiągnęło właśnie 9º Wodnika, a symbol sabiański dla tego stopnia to: Flaga przekształcająca się w orła. Obraz ten jest tak czytelny, że nawet nie wymaga interpretacji. Zapowiada wiele zwycięstw i wydarzeń, które zjednoczą Polaków, sprawią, że poczują dumę i radość, jak podczas wygranego 2:0 meczu z Niemcami.
W dodatku podczas otwarcia miała miejsce koniunkcja Księżyca z Jowiszem w znaku Koziorożca, co oznacza sukces i sławę. Skąd więc te wszystkie kłopoty?
Numerologia Stadionu Narodowego
Policzyliśmy skrzętnie Liczbę Drogi Życia Stadionu... Ósemka. No, i tu jest pies pogrzebany!
Stadion powstał przede wszystkim dla zysku i to on stanowi główny cel organizatorów wszelkich imprez. A w pogoni za kasą można zgubić zarówno sportowego ducha, jak i zdrowy rozsądek. No i mamy naszą klątwę – chciwość.
Katarzyna Owczarek
fot. shutterstock
Rytuały na lato. Przyciągnij radość, spełnienie albo bezpieczną podróż
Zbliża się lato, czas spełnień. Posłuchaj wewnętrznej magii. Te proste, ale mocne rytuały otworzą na nią twoje serce. Poznaj rytuał na przyciągnięcie letniej radości, na bezpieczne i pełne magii podróże, na spełnione lato... A może potrzebujesz wewnętrznej równowagi albo tęsknisz za głębią?
Czytaj dalej >