O życiu miłosnym w horoskopie urodzeniowym mówią nam głównie Wenus – planeta miłości, a także Domy V (romanse), VII (partnerstwo i małżeństwo) oraz planety nimi rządzące. Ważne są także znaki:
- Osoby z ascendentem, Słońcem czy Wenus w znakach zmiennych – Bliźnięta, Panna, Strzelec, Ryby, często zmieniają zdanie co do partnerów albo mogą mieć bardziej elastyczne i swobodne podejście do relacji.
- Znaki stałe – Byk, Lew, Skorpion i Wodnik, wolą się ustatkować raz, a dobrze i raczej dążą do tej stabilizacji, nawet jeżeli ich związki przechodzą wzloty i upadki. Stabilny charakter może także skutkować zastojami w miłości... więc przez bardzo wiele lat pozostają singlami.
- Z kolei dla znaków kardynalnych (Baran, Rak, Waga, Koziorożec) niekiedy liczy się praca nad partnerstwem i stawianie solidnych fundamentów relacji.
Jak planety kształtują życie miłosne
Każda planeta może na swój sposób zabarwić życie miłosne danej osoby. Przykładowo, Wenus albo władca Domu VII (descendentu) w aspekcie z Uranem daje nagłe zauroczenia i nagłe śluby, lecz także i zerwania. Alternatywnie, ponieważ Uran to planeta dość ekscentryczna, osoba z taką konfiguracją miewa niekonwencjonalne podejście do związków albo nie chce w ogóle brać ślubu. Bo przecież Uran pragnie wolności.
Saturn potrafi dać stabilizację, ale też złamać serce. Astrolodzy mówią, że osoby z Saturnem w VII Domu nie powinny brać ślubu przed 30. rokiem życia, a więc przed pierwszym powrotem tej planety do jej miejsca w horoskopie urodzeniowym. Bo one często rozwodzą się właśnie wtedy, gdy planeta wraca do swego punktu początkowego. Musi więc przejść przez cały cykl dookoła Słońca, co zajmuje jej około 27-30 lat.
Pluton może przynosić fatalne zauroczenia i skrajne przeżycia, zaś Neptun – niepewność i rozczarowania albo więzi, które szybko się rozpływają. Jowisz z kolei często daje nadmiar dobra, ogromną szczodrość i patrzenie na miłość przez różowe okulary.