Od tysięcy lat towarzyszy ludziom w chwilach świętowania, ale też w momentach refleksji i duchowego, a nawet religijnego uniesienia. Sen o winie zachęca, byś umiał cieszyć się życiem, pamiętając, że każda przyjemność wymaga umiaru.
Sen o winie na ślubie kościelnym
Sen Weroniki
Brałam ślub, choć zupełnie nie pamiętam z kim. W białej sukni, w basku świec i dymie kadzideł stałam przed ołtarzem. Przyszedł czas komunii i ksiądz z długą siwą brodą podał mi wielki, złoty kielich z winem. Napiłam się go i... zaczęłam rosnąć. Patrzyłam, jak kościół i ludzie stają się coraz mniejsi. Wyglądali jak ludziki Lego w pudełku. Byłam przerażona, bo nie wiedziałam, jak to zatrzymać.
Weronika
Ślub bez pana młodego (nie pamiętasz go, bo tak naprawdę go nie było) to rytuał inicjacji, wskazujący, że osiągasz wewnętrzną dojrzałość (wszak niedojrzałym wina pić nie wolno). Podkreśla to biała suknia, która symbolizuje nowy początek i otwarcie się na nieznane. Kapłan, lub raczej duchowy przewodnik podaje ci magiczny napój.
Wino jest zwierciadłem duszy, toteż sen o nim wyraża potrzebę poznania samej siebie. Po wypiciu zmienia się twoje postrzeganie świata. Rośniesz jak Alicja w Krainie Czarów – przechodzisz na wyższy stopień wtajemniczenia. Teraz możesz dostrzec rzeczy takimi, jakimi są. W pierwszej chwili moc, którą posiadasz, napawa cię lękiem, ale z czasem nauczysz się panować nad nią i wykorzystywać swą wewnętrzną siłę.
 
                                     
                                             
                    
                 
                                     
                                     
                                     
                         
                         
                         
                         
                        